Rozważanie księdza Sławomira Dziankowskiego na 02.12.2014

2 grudnia 2014, wtorek

Nurtują cię pytania? Módl się w każdym czasie i czuwaj – Bóg szykuje odpowiedź.

Łk 10,21-24

Dzisiejsza Ewangelia często budzi we mnie refleksję i nawet zawstydza. Jako ksiądz, znam się dosyć na teologii, staram się postępować mądrze i roztropnie. Czy jednak nie gubię owej prostoty wiary?
Jest taka piosenka religijna dla dzieci „Kiedy ci smutno i nic nie wychodzi. Mów: amen – jak Maryja”. Od pewnego czasu dostrzegłem, że nie wszystko da radę rozwiązać od razu. Szukam tej prostoty wiary, jaką miała Maryja w chwili zwiastowania. Noszę wiele tych spraw w sercu…
… i tu wielkie zaskoczenie! Nieraz w najmniej odpowiednim momencie przychodzi rozwiązanie. Ostatnio byłem na koncercie zespół rockowego Luxtorpeda. W klubie ścisk, muzyka bardzo głośna – a tu nagle przychodzi rozwiązanie sprawy, która nurtowała mnie od dobrych czterech miesięcy.
Dzisiejszy tekst zachęca do budowania relacji z Bogiem. Ta zażyła więź jest gwarancją wzrostu w wierze. Bóg objawia się tym „komu Syn zechce objawić”. Nie tyle „mądrym i roztropnym” ale tym, którzy ufając rozwijają z Nim relację.

Tekst biblijny: • W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli.