Rozważanie księdza Sławomira Dziankowskiego na 25.12.2014

25 grudnia 2014, Narodzenie Pańskie

Jezus - Słowo Odwieczne w kruchym ciele Dzieciątka. Życzę wszystkim sił i wytrwałości abyśmy korzystali z ofiarowanej Mocy Bożej.

J 1,1-18

Świętujemy dziś narodzenie Jezusa Chrystusa. Jest wiele osób które rzadko bywają w Kościele, ale na święta przyjdą. Przychodzą posłuchać o narodzeniu Jezusa a tu Kościół serwuje im fragment najtrudniejszej Ewangelii. Z czterech ewangelistów, Jan swoją pisał jako ostatni. Dużo już wiedziano o narodzinach Chrystusa i Jego życiu. Św. Jan zwykłe proste wydarzenia z życia Zbawiciela przedstawia w specyficzny sposób, chcąc równocześnie uwypuklić ich głębię.
Spodziewalibyśmy się dziś Słowa o pasterzach, żłóbku, aniołkach a tu „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo”. Zaczyna się nieźle i dalej „Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało.” Wielu tu się wyłącza. Św. Jan widać cenił swoich słuchaczy.
Na Pasterce jest czytany prostszy tekst z Ewangelii Łukasza, opisujący wprost wydarzenia betlejemskiej nocy. Zachęcam do spokojnego przeczytania tekstu św. Jana. Jest trudniejszy ale zawiera mnóstwo prawd teologicznych. Jezus będący odwiecznym Słowem Boga. Słowem które przyjęło ciało z dziewicy Maryi. Słowo Odwieczne w kruchym ciele Dzieciątka. Nie będę komentował całego tekstu, niech sam św. Jan do państwa przemówi.
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia niech nam wszystkim błogosławi Nowonarodzone Dziecię. Życzę wszystkim sił i wytrwałości abyśmy korzystali z ofiarowanej Mocy Bożej „Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi”.

Tekst biblijny: • Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o Światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz /posłanym/, aby zaświadczyć o Światłości. Była Światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było /Słowo/, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali - łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, /o Nim/ pouczył.