Starajmy się wzrastać w wierze nie przez słowa, ale przez konkretne czyny.
Znane jest pewnie państwu hasło „Bóg tak – Kościół nie”. Jest wiele osób, które uważają się za pobożne i głęboko wierzące jednak nie chcą mieć nic wspólnego z Kościołem. Okazuje się, że w wierze nie chodzi o negowanie instytucjonalności Kościoła, lecz o życie wiarą. Jeśli ktoś autentycznie żyje wiarą, to pokocha Chrystusa i Jego Kościół.
Słyszymy dziś słowa św. Jana „Kto mówi: Znam Go (Chrystusa), a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy.” To zasadniczo najprostszy sposób, aby zweryfikować autentyczność swoich subiektywnych przekonań o własnej głębokiej wierze.
Dotyczy to tych, co buntują się przeciw Kościołowi, jak i tych, którzy uważają się za katolików. Nie ma lepszej miary, jak ta – na ile wypełniasz polecenia Jezusa?
„Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.” Starajmy się wzrastać w wierze nie tyle przez słowa, co raczej przez konkretne czyny.