Rozważanie księdza Sławomira Dziankowskiego na 05.11.2015

5 listopada 2015

Jesteś grzesznikiem który się nawraca czy opanowanym samozadowoleniem hipokrytą? Pycha potrafi zaślepiać.

Łk 15,1-10

Znalazłem niedawno artykuł o spowiedzi. Puenta była taka, ze wiele osób nie może się nadziwić lub wprost jest agresywna gdy usłyszy, że nie otrzyma rozgrzeszenia. Zacznijmy jednak od początku. Brak rozgrzeszenia nie wynika tu ze złośliwości księdza, po prostu podczas całej spowiedzi nie wymieniają oni ani jednego grzechu. Są osoby które potrafią przyjść do konfesjonału i chwalić się swoją bezgrzesznością. W takim przypadku gdy ktoś mówi, że nie ma grzechu, nie może uzyskać rozgrzeszenia – nie ma z czego go rozgrzeszyć.
Jest kolosalna różnica pomiędzy spowiedzią osoby która wie, ze jest grzeszna i chce się nawrócić, a samozadowolonym katolikiem.
Ktoś może być autentyczne przekonany, że nie ma grzechów. Tym jednak różni się od świętych, że mieli oni poczucie grzeszności wobec Boga. Nie chodzi o to aby przekreślać takie osoby.
Człowiek który autentycznie idzie drogą wzrostu wiary, nigdy nie poprzestanie na etapie ogłoszenia samego siebie świętym i bezgrzesznym. Chrześcijanin autentycznie wzrastając w wierze wciąż widzi nowe płaszczyzny pracy, wciąż dostrzega nowe pola działania, wzrostu – całkowicie obce jest mu wynikające z zaślepiającej pychy serce beztroskie samozadowolenie.

Tekst biblijny: