Rozważanie księdza Sławomira Dziankowskiego na 14.11.2015

14 listopada 2015

Mam nadzieję, ze Chrystus gdy przyjdzie, znajdzie wiarę dojrzalszą, bardziej osobistą i pogłębioną.

Łk 18,1-8

Dzisiejsze pytanie Jezusa „Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi gdy przyjdzie?” jest bardzo często parafrazowane przez katolików. Wiele osób rozwija czarne wizje przyszłych pokoleń żyjących bez Boga. Mnóstwo księży zamartwia się i wylicza ile parafii trzeba będzie zamknąć, z powodu braku nowych powołań.
Powiem szczerze, może patrzę zbyt idealistycznie ale w tym wszystkim ufam Bogu. Myślę, że Boża Opatrzność czuwa nad wszystkim. Pan Bóg ma konkretne plany dla Polski, dla świata.
Rzeczywistość Kościoła w Polsce w ostatnich latach bardzo dynamicznie się zmienia. To właśnie chciałbym podkreślić, zmienia się – co niektórzy interpretują, że do razu na gorsze. Zmienia się, gdyż taki jest świat, taki jest człowiek, w końcu taka powinna być wiara. Wszystko nieustanie ewoluuje, idzie na przód, dzięki temu mamy rozwój.
Powoli Kościół odrzuci to co zbędne, co narosło w wyniku dziwnych okoliczności. Spowiedzi na podpisy lub na kartki. Jednoosobowe rządzenie parafią. Brak wspólnot i osobistych relacji między wierzącymi. Można by wiele przykładów wymieniać. One jednak wielu nie niepokoją. Są przyjmowanie jako rzecz oczywista i dobra. Czy jednak są dobre?
Mam nadzieję, ze Chrystus znajdzie wiarę gdy przyjdzie. Mam nadzieję, że znajdzie wiarę dojrzalszą, bardziej osobistą i pogłębioną. Same elementy, którym czasami bliżej do folkloru i fakt zapisania księdze parafialnej, to nie koniecznie to czego Chrystus się spodziewa tu zastać.

Tekst biblijny: